Hellboy: Złota Armia / Hellboy II: The Golden Army - nie czuje klimatu
>> niedziela, 16 listopada 2008
Dziwny to będzie post, bo zwykle pisze po obejrzeniu jakiegoś filmu, lub jak to ostatnio zapowiedziałem, będę pisał przed. A teraz pisze jakby w środku;]
Do drugiej części hellboya szykowałem się troszkę, w sumie to nawet chciałem coś takiego oglądnąć, bo dano nie było. A tu klapa. Zasiadałem już trzy razy i zawsze zasypiam! Pomijając szczegóły, zawiodłem się na tym filmie, pierwszą część oglądało się dużo lepiej.
Tu jakoś tak na siłę chcieli zrobić z niego Bonda czy coś w tym stylu (ten z dziewczyna). Nawet plakaty:
Jak to zwykle bywa, Ci źli mają lepsze plakaty ;]
Generalnie filmu nie polecam, z przyczyn bliżej mi nieznanych, bo sen mnie zmógł. Jak już kiedyś przez cały przebrnę to może sprostuje to, co pisze teraz.
Na koniec opis producenta (czy kogoś, kto pisze opisy), no i oczywiście zwiastun;]
Kolejna część przygód bohatera komiksów autorstwa Mike'a Mignoli. Hellboy walczy ze złem, kiedy nadchodzi wezwanie od pracodawcy: a ściśle tajnego Biura ds. Badań Paranormalnych i Obrony (biuro stworzone przez Roosevelta w 1943 roku, które wykorzystuje tajne technologie, tajemnicze moce i sieć współpracowników posiadających nadprzyrodzone zdolności, których zadaniem jest bronić świat przed brutalnymi napastnikami – znane także jako B.B.P.O.). On oczywiście wolałby spędzić czas z cygarem, sześciopakiem, swoją obdarzoną pirokinetyczną energią dziewczyną, Liz Sherman (SELMA BLAIR – Legalna blondynka, W doborowym towarzystwie) i kotami. Ale przeznaczenie ma dla niego inne zadania.
0 komentarze:
Prześlij komentarz