Zmierzch / Twilight - prawie sie porzygałem
>> poniedziałek, 19 stycznia 2009
Bleee...
Do obejrzenia filmu namawiała oczywiście płeć przeciwna, a że sam temat wampirów lubie i premiera się zbliżała, wiec postanowiłem to sprawdzić. Scenariusz napisany na podstawie bestsellerowej książki - OK. Patrze na filmweb, gatunek: horror, romans, oceniany na: bardzo dobry, romans to kicha, ale w temacie wampirów zawsze coś jest takiego wiec OK. Oglądam zwiastun, zmontowany ładnie, ale jakiś mocno "babski".
No trudno, stało się byłem w kinie.
Dwa razy prawie zasnąłem, podobały mi się 3 (słownie: trzy) momenty w filmie, z czego jeden to bardziej z musu, a drugi to końcowa piosenka. Nie wiem kto dodaje gatunki na filmwebie, ale niech mi powie gdzie tam jest horror! No chyba, że horrorem nazwać sceny miłosne rodem z meksykańskich telenowel. Film generalnie oceniłem na poniżej oczekiwań, a dodam, że książki nie czytałem.
-- spojler ---
Ciągle nie mogę zrozumieć jak można tak przedstawić wampiry? Istoty błyszczące w słońcu? Jak diamenty? Co to ma być? Litości!
Wszystkie sceny wydawały się bardzo sztuczne, a jak robili zbliżenia twarzy podczas wyznawania sobie dozgonnej miłości to się prawie spawiowałem. Masakra. Gra aktorska głównych postaci to jakaś pomyłka. Nie jestem krytykiem i rzadko to oceniam, ale tu aż kuło w oczy. Może młoda aktorka itd, ale co mnie to obchodzi.
Generalnie porażka. Szkoda czasu. No chyba, że się idzie do kina w doborowym towarzystwie.
J
ps. zdjecia i zwiastun niedlugo
0 komentarze:
Prześlij komentarz